Ruszyłam wreszcie z pracą-dość leniuchowania,jeszcze zaległe kirmasze więc muszę uzupełnić zapasiki w towarze i już pomyśleć o Świętach,bo zamierzam przeprosić frywolikę i wrócić do czółenek,zaczełam nieśmiało od bombki...Pozdrawiam wszystkich obsolutnie jeszcze w klimatach letnich bo ciepełko nam jeszcze dogadz,.całuski dla wszystkich .
O matko! jaki piękny aniołek :)
OdpowiedzUsuńEluniu za kazdym razem ogladajac Twoje prace jestem pod wielkim wrazeniem...sa przepiekne..
OdpowiedzUsuńPrace przepiekne i cieszę się że wreszcie wracasz do normalności bo już myślałam że Cię wzięła jakaś chora na robótki
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko śliczne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa mnie najbardziej podoba się bombka...
OdpowiedzUsuńStworzyłaś śliczności! Frywolitkowa bombka cudna!
OdpowiedzUsuńdziekuję, i miło mi że ktoś tu zagląda-pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczności!! I buteleczki urocze i aniołek słodki!!
OdpowiedzUsuń