poniedziałek, 27 stycznia 2014

PODAJ DALEJ

Donoszę, że wywiązałam się z zadania i oto powędrowały podarki do osób które wyraziły chęć na zabawę PODAJ DALEJ.Prezenty sa jednakowe ,więc pokażę co zrobiłam dla miłych koleżanek.Planowałam troszkę więcej ale czasu zabrakło.Jeszcze karteczka walentynkowa niebieska powstała,tak bez potrzeby,spodobał mi się wzór.Muszę chyba iść na odwyk bo frywolicenie mi nie przeszło  ,następna serwetka się kończy,tym razem większa.Przypominam że w lutym ogłoszę candy urodzinkowe,zaglądajcie więc do mnie,a tym którzy tu bywają bardzo,bardzo dziękuję.





piątek, 17 stycznia 2014

UCZTOWANIE

Muszę się wam przyznać ,że podczas porządków okołoświątecznych znalazłam moją ucztę vervaco,sama nie wiem kiedy o niej zapomniałam i sama nie wiem kiedy ją zaczęłam.Najpierw pomyślałam że komuś  zaczętą pracę sprezentuje bo już nie mam do niej siły a sama zacznę haft na 14 a nie jak ta na 18 kanwie.Dziubię już tych apostołów- a to każdemu bułeczkę a to każdemu kubeczek a to obrusik drapowany...........A przecież  już mam prawie połowę,wracam więc jako córka marnotrawna, jak dojdę do Jezusa to już się nie poddam,skończę moje dzieło.Nici tez odkopałam, mam cały worek więc zapasów nie braknie.
Jeszcze pochwalę się moimi murzynkami vervaco (uwielbiam wzory tej firmy) ,które już wyhaftowałam jakiś czas temu , sa moją złotą kolekcją i wizytówką mojego domu.Dziękuję za przemiłe komentarze ,bardzo ,bardzo mnie motywują i cieszą zarazem.Jesteście kochane.

piątek, 10 stycznia 2014

SKOŃCZYŁAM....

...serwetę, z którą od Świąt spędzałam każde popołudnie i wieczór.Czasami było miło, czasami nie, ale najważniejsze, że jestem z niej dumna ,to moja pierwsza taka większa robótka frywolitkowa,mam nadzieję że wam się tez podoba.Zaraz zabieram się następną ,bo wena frywolna we mnie zamieszkała,więc trzeba ja wykorzystać.Będę też powoli coś robić z myślą o candy, bo w lutym  minie mój pierwszy roczek z wami,nie może to przecież odbyć się bez prezentów.Dziękuję za miłe słowa i za to, że tu zaglądacie,pozdrawiam.
Ale porażka ,liczyć nie umiem czy co,pewnie że drugie urodzinki będę obchodzić,ale gapa ze mnie,a cały czas mi się myśli że to 2013  a nie 2014,czas płynie...........



piątek, 3 stycznia 2014

FRYWOLNIE

Nie myślicie chyba, że leniuchuję.....obżarstwo obżarstwem ale czas się zabrać za nowe wyzwania.Tak więc pomalutku,przy użyciu dwóch czółenek i wielu niecenzuralnych słów powstaje serwetka,strasznie się motam,wzór niby łatwy, ale jakoś mi nie idzie,już niebawem mam nadzieję będzie finisz.W międzyczasie zrobiłam walentynkowe serduszko,zrobię z niego kartkę.Dla Bartusia ,chorego chłopca, zrobiłam kwadracik na kołderkę z delfinami.Powoli zabieram się za niespodzianki w zabawie ,,podaj dalej,,mam nadzieję że będę je mogła wysłać po niedzieli.Witam nowe wirtualne koleżanki,proszę sie rozgościć.Dziękuję za tyle miłych komentarzy,pozdrawiam was serdecznie i cieplutko w podkarpacia gdzie juz zakwitły stokrotki.